Majowe Warsztaty Permakultury
Zrobiliśmy sobie wycieczkę do Bałtowa na festyn pszczelarski. Spotkaliśmy tam bardzo ciekawego Pana, który robi ręcznie dzbanki, wazony itp. Nazywa się Andrzej Boberek i jest z Maksymilianiowa – całkiem niedaleko naszej Kijanki. Pozwolił Danielowi zrobic wazonik. Zobaczcie co z tego wyszło 🙂 Acha i jeszcze jedno – zapraszał chętnych, którzy chcieliby nauczyc się tego rzemiosła, ponieważ nie ma następcy. Kupiliśmy od niego jedno cudeńko – zdjęcie poniżej. Jeżeli macie ochotę na wycieczkę to możemy ją zorganizowac i połączyc przyjemne z pożytecznym.
[youtube https://www.youtube.com/watch?v=_oRao1xhLMM?wmode=transparent]
Nasi znajomi postanowili przeprowadzic sie do USA i z tego powodu szukaja kupca na dom z przepieknym widokiem na przelom Wisly w Solcu nad Wisla. Jezeli ktos z Was lub Waszych znajomych ma ochote zamieszkac w tak cudowny m miejscu dajcie znac.
W razie pytan prosze dzwonic: Pawel Karpinski 607 613 633
[alpine-phototile-for-picasa-and-google-plus src=”user_album” uid=”113215537883049538788″ ualb=”5910256945467774721″ imgl=”fancybox” style=”windows” shape=”rectangle” size=”1024″ num=”20″ highlight=”1″ align=”center” max=”100″]
[alpine-phototile-for-picasa-and-google-plus src=”user_album” uid=”113215537883049538788″ ualb=”5910254821454231729″ imgl=”fancybox” style=”windows” shape=”rectangle” size=”1024″ num=”20″ highlight=”1″ align=”center” max=”100″]
[contact_form]
Tak wyglada poranne karmienie kur przyez Daniela i Szymona. Prawdziwi farmerzy!
[alpine-phototile-for-picasa-and-google-plus src=”user_album” uid=”113215537883049538788″ ualb=”5903676205746792321″ imgl=”fancybox” style=”windows” shape=”rectangle” size=”1024″ num=”20″ highlight=”1″ align=”center” max=”100″]
Piate urodziny Daniela zaczelismy swietowac z lekkim wyprzedzeniem poniewaz niektorzy goscie przyjechali tydzien wczesniej. Byla swietna zabawa, sami zobaczcie.
[alpine-phototile-for-picasa-and-google-plus src=”user_album” uid=”113215537883049538788″ ualb=”5903676598666286737″ imgl=”fancybox” style=”windows” shape=”rectangle” size=”1024″ num=”20″ highlight=”1″ align=”center” max=”100″]
W niedziele popołudniu wybraliśmy się na rowerową przejażdżkę po okolicy. Dzięki znajomemy, który mieszka tu dużo dłużej od nas, poznaliśmy sporo nowych miejsc i kilku nowych sąsiadów, z których jedna rodzina zaprosiła nas na kawę.
Byliśmy też na meczu piłki nożej – drużyna z naszej okolicy wygrała 6:0 z drużyna z Radomia.
Na koniec dnia znajomy, którego spotkaliśmy na meczu, zaprosił nas na grila. To był bardzo długi, ciekawy i całkowicie spontaniczny dzień! Oby było takich jak najwięcej 🙂
[alpine-phototile-for-picasa-and-google-plus src=”user_album” uid=”113215537883049538788″ ualb=”5897911239458627969″ imgl=”fancybox” style=”windows” shape=”rectangle” size=”1024″ num=”20″ highlight=”1″ align=”center” max=”100″]
Dzisiaj wybraliśmy się na grzyby. Dostaliśmy informacje od sąsiadów, że w okolicy pojawiły się kurki i postanowiliśmy odwiedzic las, który leży na początku naszej wsi. No i nie zawiedliśmy się uzbieraliśmy kurek na zupę i kilka słoików w maryncie. Pyycha 🙂
[alpine-phototile-for-picasa-and-google-plus src=”user_album” uid=”113215537883049538788″ ualb=”5894655207527210625″ imgl=”fancybox” style=”windows” shape=”rectangle” size=”1024″ num=”20″ highlight=”1″ align=”center” max=”100″]
Ostatnio odkryłem nowy widok naszej działki i domu. Odwiedziłem naszego sąsiada i to co zobaczyłem bardzo mi sie spodobało.
Trochę czasu mineło od ostatniego postu na temat ogródka, ale dziś w końcu udało nam się zebrac zrobione do tej pory zdjęcia i możemy pokazac jak zmienił się nasz ogródek i jego otoczenie w ciagu ostatniego miesiaca.
Na początku mieliśmy dużo łąki, która dzięki pomocy naszego sąsiada zamieniła się w zaorane pole. Potem zdobyliśmy obornik i pole raz jeszcze zostało zaorane i zbronowane. I w końcu mogliśmy ruszyc do pracy. Na dobry poczatek posadziliśmy wokół naszego pola maliny i porzeczki. Nasi młodzi sasiedzi oraz Daniel i Szymon oczywiście dzielnie nam pomagali. Warzywa (pomidory, papryka, sałata, seler, por, kapusta, kalafior) czekały na swoją kolej w przygotowanych wcześniej skrzyneczkach.
Najbliższa okolica zaczeła się zmieniac z niebywałą predkością. Wzeszły konwalie, zakwityła czereśnia, pojawiły się pąki na jabłoni. Na łące wzeszło masę szpinaku i w końcu pojawiły się liście na naszych małych dębach.
[alpine-phototile-for-picasa-and-google-plus src=”user_album” uid=”113215537883049538788″ ualb=”5877566568290131841″ imgl=”fancybox” style=”windows” shape=”rectangle” num=”20″ size=”512″ shadow=”1″ highlight=”1″ curve=”1″ align=”center” max=”100″]
Przed wysadzeniem warzyw czekało nas jeszcze trochę pracy. Zdecydowaliśmy się je posadzic na około połowie zaoranego pola i tam polożylismy kartony (żeby nie wyrastały nam chwasty) oraz przykryliśmy ten teren słomą. Reszta pola została obsiana gorczycą.
Prace zbiegły się z długim majowym weekendem, więc mieliśmy jeszcze kilku dodatkowych pomocników, bo przyjechała do nas w odwiedziny rodzina chętna do pomocy). Uciechy było co niemiara i praca szła nam bardzo szybko.
Dodatkowo zdecydowaliśmy się na ogrodzenie ogródka po wysluchaniu kilku sasiedzkich opowieści o żarłocznych sarnach i zającach. Efekt końcowy widac na zdjęciach. Ponieważ okolica znowu się zmieniła, tym razem zakwitły jabłoń, konwalie, bzy, klony i sosny, wiec dołożyłam kilka dodatkowch zdjęc 🙂 Następny w kolejności jest jaśmin, na którym już teraz widac masę pączków. Szkoda, że nie możemy przesłac próbki zapachów, bo bzy i konwalie pachną cudnie!
[alpine-phototile-for-picasa-and-google-plus src=”user_album” uid=”113215537883049538788″ ualb=”5877567068355087809″ imgl=”fancybox” style=”windows” shape=”rectangle” num=”20″ size=”512″ shadow=”1″ highlight=”1″ curve=”1″ align=”center” max=”100″]